ABSTRAKTY I BIOGRAMY UCZESTNIKÓW
Ada Arendt
Instytut Kultury Polskiej UW
Archeologia zatroskania. Dzienniki Roberta Schumanna 1827-1856
Archeologia zatroskania to interdyscyplinarna metoda pracy z autobiograficznymi źródłami historycznymi, łącząca perspektywę fenomenologiczną i wyobraźnię antropologiczną z dorobkiem najnowszych nurtów w obrębie archeologii i tradycją mikrohistoryczną, gdzie zapożyczony z myśli Martina Heideggera termin „zatroskanie” pozwala uchwycić sposób bycia w świecie właściwy autorowi lub autorce analizowanego źródła. Stawiam tezę, że w niemal każdym źródle autobiograficznym możemy doczytać się cechującego podmiot piszący „zatroskania”, gdzie piszące „ja” pozostawia ślad swojego działania w świecie – działania motywowanego wymogami świata społecznego, pełnego ludzi, zwierząt i rzeczy, które angażują piszącego, wymuszając na nim lub na niej różne formy uczestnictwa. Rekonstrukcja sposobów zatroskania pozwala zrozumieć historyczną relację indywiduum wobec „dziedziny społecznej”. W wystąpieniu wskażę, w jaki sposób metoda ta może znaleźć zastosowanie w badaniu dzienników kompozytora Roberta Schumanna, prowadzonych w latach 1827-1856.
dr Ada Arendt – kulturoznawczyni i historyczka kultury, asystentka w Zakładzie Historii Kultury w Instytucie Kultury Polskiej UW. Zajmuje się historią kultury XVII i XVIII wieku, z naciskiem na kulturową historię wiedzy i zmieniających się uwarunkowań postrzegania czasu. Opublikowała książkę Archeologia zatroskania. Staropolskie kalendarze w działaniu (Warszawa 2019), poświęconą staropolskim praktykom piśmiennym i czytelniczym oraz ich implikacjom dla pracy pamięci, racjonalności, autorefleksji i postrzegania czasu. Brała udział w grancie "Mnemonika i pamięć kulturowa epok dawnych" oraz "Kulturowa historia Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina" (książka pod tym samym tytułem ukaże się w połowie 2020 roku). Tłumaczka języka angielskiego, członkini Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury. Przetłumaczyła m.in. Esej o czasie Norberta Eliasa (Warszawa 2017).
Alicja Bemben
Instytut Literaturoznawstwa UŚ
Struktura myślenia historycznego a jego użyteczność społeczna
Myślenie historyczne – rozumiane jako nadawanie sensu przeszłości – nie jest procesem zawieszonym w próżni, którego struktura oderwana jest od rzeczywistości. Od wieków myślenie to kształtują różnorodne tradycje intelektualne czy też wartości, jakie zyskiwały sobie popularność w kolejnych epokach. Warto jednak zauważyć, że choć historycy przypisywali i przypisują różne cele kluczowe swoim badaniom – jak choćby nauka za pomocą przykładów czy służba polityce – to jednak myślenie historyczne ostatnich dwóch stuleci zdominowane było przez założenie, że jego finalnym celem jest, aby historyk pokazał w swojej pracy „jak to naprawdę było”.
Jedną z konsekwencji tak ustrukturyzowanego myślenia historycznego było to, że jak długo klasyczna definicja prawdy cieszyła się znacznym poważaniem, tak długo tworzenie prac historycznych, których cel finalny określało to pojęcie, było uznawane za społecznie ważne i użyteczne. Jednakże, z postępującą krytyką klasycznej teorii prawdy, zakwestionowano również wartość użyteczną prac będących pokłosiem myślenia historycznego zorientowanego wokół tej idei. Kryzys, w jakim historia znalazła się w związku z powyższym, dla części historyków wieści koniec ich dyscypliny naukowej; dla innej ich grupy stał się przyczynkiem do ubrania historii w kostium rozrywki; ale, co najważniejsze, kryzys ten zainspirował także niektórych teoretyków i praktyków historii do podjęcia prób przedefiniowania struktury myślenia historycznego i ponownego rozważenia kwestii jego społecznej użyteczności.
Niniejsza prezentacja osadzona jest w ostatniej z wymienionych perspektyw – a precyzyjniej w założeniu o użyteczności myślenia historycznego dla rozwiązywania współczesnych problemów społecznych. Punktem wyjścia moich rozważań jest koncepcja horyzontu poznawczego zaproponowana przez Martę Jorbę. Na tej podstawie chciałabym pokrótce omówić kwestię, jak wybór celu myślenia historycznego wyznacza zakres pytań badawczych, jakie historyk może sobie postawić w swojej pracy, co w konsekwencji stanowi o użyteczności społecznej tego myślenia. Przedstawione obserwacje stanowią bazę dla kolejnej części mojej prezentacji, w której chciałabym zaproponować mechanizm myślenia historycznego, który stawiając sobie za cel rozwijanie cnót intelektualnych, jednocześnie odnosi się do współczesnych problemów. W tym przypadku moja argumentacja opiera się na wybranych założeniach tzw. epistemologii cnót (w ujęciu R. C. Robertsa i W. J. Wooda). W ostatniej części prezentacji chciałabym przytoczyć i poddać pod dyskusję kilka przykładów ilustrujących zastosowanie przedstawionego mechanizmu.
dr Alicja Bemben: adiunkt w Instytucie Literaturoznawstwa na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Śląskiego oraz współzałożycielka grupy badawczej H/Story. Jest współorganizatorką kilkunastu konferencji i wydarzeń akademickich, współredaktorką kilku monografii i autorką kilkudziesięciu tekstów poświęconych związkom powieści historycznej (zwłaszcza autorstwa Roberta Gravesa) i historiografii (zwłaszcza w ujęciu Haydena White’a).
Karina Gaibulina
Cultural Studies Department University of St. Gallen, Instytut Kultury Polskiej UW
„Sybir” jako kluczowe pojęcie myślenia historycznego w XIX wieku. Przypadek Bronisława Zaleskiego
W polskim dziejopisarstwie pojęcie Sybiru oderwane od Syberii geograficznej oraz kwestię obecności Polaków na Wschodzie Imperium Rosyjskiego analizowano zgodnie z tymczasowymi potrzebami ideologicznymi poszczególnych okresów historycznych. Zbiorowe wyobrażenia na temat zesłania składały się z opowieści i tekstów autorstwa zarówno „znawców” tematu jak i osób, które powróciły zza Uralu, wymieszanych z mitologią narodowościową, powielającą dawne antagonistyczne schematy. Narracja martyrologiczna pasożytowała na kategorii Sybiru, wysuwając na pierwszy plan cierpienia narodowe i traktując zesłanie jako „doskonalenie duszy” i „charakteru polskiego”, niwelując przy tym ludność miejscową do pozycji tła. Progresywno-ewolucjonistyczne podejście jednostronnie gloryfikowało eksploratorskie czy naukowe zasługi zesłańców i podtrzymywało wcześniejszą hierarchię i podział przeciwstawiający rozwinięty Zachód zacofanemu Wschodowi, skupiając uwagę na jednokierunkowej dynamice przepływu wzorców kulturowych. Z kolei egzotyczny obraz koczowników przedstawiany jako antynomia zachodnich wartości pozwalał wyznaczyć granicę nie tylko między my a oni, lecz także „naukowo” zdefiniować inność Innego, uzasadniając przynależność zesłańców do świata cywilizowanego. Obie perspektywy o konotacjach misyjnych, pomijając militarne i polityczne aspekty, kreśliły wyidealizowany autoportret polskich zesłańców i przypieczętowywały ich moralną i kulturową supremację.
Spojrzenie na dziewiętnastowieczną spuściznę polskich zesłańców przez pryzmat terminologii zaczerpniętej ze studiów postkolonialnych, pozwala wydobyć złożoność i wielopoziomowość relacji łączących zesłańców ze światem syberyjskim. Jednak poprzestanie na twierdzeniu, że Polacy zostali włączeni do imperialnej polityki, uczestnicząc w deskryptywnym ujarzmianiu koczowników, eufemizowałoby ich ambiwalentne funkcje w rosyjskim projekcie kolonialnym.
Ilustrację omawianego schematu stanowią dla mnie teksty Bronisława Zaleskiego, młodego szlachcica, studenta prawa, zesłanego „w sołdaty” na linię orenburską i zaangażowanego do ekspedycji naukowych w roli rysownika, który po uwolnieniu osiadł w Paryżu. Jego przykład pozwala spojrzeć szerzej na orientalne środkowoazjatyckie obrazy przeszłości i przemyśleć popularne konstrukcje myślowe kryjące się za koncepcjami Sybiru, zesłania, naukowymi i egzotycznymi opisami koczowników, rosyjskim kolonializmem-imperializmem itd., a także przeformułować przynależność polskich zesłańców do cywilizacji Zachodu, jak i ich tożsamość opartą na przeciwstawianiu się wschodniemu Innemu – w postaci ciemiężyciela Imperium Rosyjskiego, jak i Innemu Innego – mieszkańcom azjatyckich rubieży Imperium, ukazując w ten sposób jej abjektalny, liminalny charakter „po-między”. Tego rodzaju krytyczna analiza jest szczególnie ważna w kontekście coraz bardziej zauważalnego powrotu martyrologii w badaniach historycznych.
Karina Gaibulina: ukończyła studia licencjackie i magisterskie w Instytucie Kultury Polskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Obecnie kończy studia doktoranckie na Uniwersytecie St. Gallen w Szwajcarii. Prowadziła zajęcia na Uniwersytecie Warszawskim w Instytucie Kultury Polskiej „Spotkanie kultur: postkolonializm i jego konteksty”. Zajmuje się studiami postkolonialnymi (zwłaszcza w kontekście dziewiętnastowiecznego Imperium Rosyjskiego i Kazachstanu), teorią oralności i piśmienności, praktykami piśmiennymi oraz dokumentami osobistymi polskich zesłańców na Syberii. Opublikowała: książkę Adolf Januszkiewicz. 24 lata zesłania na Syberii: pomiędzy «cywilizacją» a «światem półdzikim» (2014), jest współreżyserem krótkometrażowego filmu dokumentalnego „Adolf Januszkiewicz. Wśród kochanych Kirgizów” 2019.
Katarzyna Grzybowska
Katedra Antropologii Literatury i Badań Kulturowych, Wydział Polonistyki UJ
Nie-miejsca pamięci jako kategorie myślenia historycznego.
Przykład miejsc walk i męczeństwa opisanych podczas Alertu ZHP z 1965 roku
W wystąpieniu rozważę pojęcie nie-miejsca pamięci (lieux de la mémoire) w odniesieniu do materiałów powstałych w ramach Pierwszego Alertu ZHP, na etapie tworzenia przez Radę Ochrony Pomników Walk i Męczeństwa ewidencji miejsc pamięci narodowej. Pod pojęciem nie-miejsc pamięci - za odnoszącą się do terminu Claude’a Lanzmanna Romą Sendyką – rozumiała będę miejsca bezpośrednio związane z ludobójstwem czy masowymi mordami, które nie uzyskały statusu miejsca pamięci. Szczególnie interesujące będą w tym kontekście miejsca zagrzebania ciał (również byłe), które nie uzyskały statusu grobu ze względu na brak wyodrębnienia i oznaczenia miejsca pochówku, ale również nieprzeprowadzenie jakiegokolwiek obrzędu pogrzebowego. Rozważania nad wagą definiowanego topograficznie pojęcia nie-miejsca pamięci w kontekście myślenia historycznego zostaną poparte materiałem badawczym meldunków ZHP. Pozwoli on na wykazanie i analizę znaczącej luki terminologicznej, jaka w 1965 roku wymuszała na uczestnikach akcji harcerskiej stosowanie wobec pewnego typu obiektów określeń peryfrastycznych.
Podczas harcerskiego Alertu Zwycięstwa członkowie organizacji mieli za zadanie odszukać zlokalizowane w pobliżu zamieszkiwanej miejscowości miejsca walk i męczeństwa, dokonać ich krótkiej charakterystyki oraz – w wypadku miejsc zapomnianych lub zaniedbanych– zaproponować sposób ich upamiętnienia. Jedno z osiągnięć akcji stanowiło odnalezienie przez harcerzy sześciu tysięcy nieznanych, niezewidencjonowanych dotąd miejsc. Drużyny wypełniały karty meldunku.
Zarchiwizowany materiał pozwala uzupełnić rozważania teoretyczne nad terminem nie-miejscapamięci wybranymi przykładami ich językowego i wizualnego opisu oraz przyjrzeć się oddolnym sposobom klasyfikowania miejsc jako miejsc walk i męczeństwa z II wojny światowej. Wernakularny język meldunków – często oparty o przeprowadzone przez harcerzy wywiady z sąsiadami, bezpośrednimi świadkami zdarzeń – pozwala na zbadanie zasięgu definicji terminów takich jak „grób”, „mogiła”, „miejsce walki” i zestawienie ich z rozważanym terminem nie-miejsca pamięci, a także na zaobserwowanie i interpretację niezborności (poczucia nieadekwatności) językowej skutkującej opisowym definiowaniem odnalezionych miejsc. Materiał archiwalny dotyczący zarówno miejsc upamiętnionych, jak i nieoznaczonych, pozwala wnioskować o potencjalnym wpływie wybranych znaczących cech obiektu (przynależność narodowa i etniczna związanych z miejscem uczestników walk lub zamordowanych w nim ofiar, obecność ciał lub fakt ich ekshumacji) na nadanie zewidencjonowanym punktom statusu miejsca lub nie-miejsca pamięci.
Badania przeprowadzono w ramach projektu Nieupamiętnione miejsca ludobójstwa i ich wpływ na współczesne procesy wytwarzania form pamięci kolektywnej i tożsamości kulturowej w Polsce (NPRH 2016-2019).
Katarzyna Grzybowska: doktorantka w Katedrze Antropologii Literatury i Badań Kulturowych na Wydziale Polonistyki UJ, uczestniczka seminarium doktorskiego Global Education Outreach Program Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Członkini Ośrodka Badań nad Kulturami Pamięci i Kolektywu Kuratorskiego. Bierze udział w projekcie badawczym: Nieupamiętnione miejsca ludobójstwa i ich wpływ na pamięć zbiorową, tożsamość kulturową, postawy etyczne i relacje międzykulturowe we współczesnej Polsce (NPRH). Zajmuje się narracjami powstającymi wokół związanych z Zagładą (nie)miejsc pamięci. Interesują ją zwłaszcza miejsca częściowo zapomniane, twórczość nieprofesjonalna, lokalne legendy, ludzcy i nie-ludzcy aktanci biorący udział w transferze pamięci. Obecnie bada pamięć lasu krępieckiego.
Małgorzata Gumper
Wydział Historii UAM
Prawdy pamięci – propozycje do badań nad genezą i rangą wspomnień
Podstawowymi założeniami współczesnych badań nad wspomnieniami są tezy o modyfikacji obrazów z przeszłości w pamięci jednostki, oraz o konieczności zachowania dystansu poznawczego wobec naznaczenia ich subiektywizmem. Jakkolwiek druga z tez nie wyklucza zapisu pamiętnikarskiego z grupy materiałów źródłowych, pozostaje w ścisłej korelacji z pierwszą, redukującą do minimum związek autentycznych zdarzeń i towarzyszących im przeżyć z późniejszymi wspomnieniami. O co najmniej dwóch warstwach chronologicznych pisał m.in. Herbst, zaś pozytywny odbiór subiektywizmu proponowali tacy specjaliści, jak Maternicki czy Kozakiewicz. Na gruncie historii kierunek badaniom nad wspomnieniami wyznaczył Topolski, wskazując poznawanie sfer świadomości ludzkiej jako drogę ku rekonstrukcji procesu historycznego.
Po okresie dwuletniej pracy z „Pamiętnikami o Polsce i Polakach” Michała Kleofasa Ogińskiego, uznałam za stosowne zaproponowanie pewnych uzupełnień, mogących poszerzyć zakres badań nad wspomnieniami. Zmierzają one w pierwszej kolejności do rozważenia kwestii głównej składowej tworzącej wspomnienie, z uwzględnieniem umiejscowienia w czasie czynników nań oddziałujących. Drugi poruszany problem dotyczy stopnia zgodności wspomnień z przeszłością, zależnie od ich rangi, dla określenia której wprowadziłam pojęcie kasaty tożsamości. Trzecia propozycja odnosi się do perspektywy długoterminowej, z jaką badacz spotyka się w pamiętnikach dotyczących całego życia autora-narratora. Dla potrzeb pracy z tego typu materiałami skonstruowałam teorię o retrospekcji wielopoziomowej, polegającej na odnajdywaniu licznych dominant, jakie oddziaływały na podmiot w przeszłości.
Najważniejszym założeniem jest podjęcie dyskusji wokół pytania, czy stany emocjonalne prezentowane przez wspominającego mogą w konkretnych przypadkach odzwierciedlać autentyczne, minione przeżycia. W sytuacji przyjęcia takiego podejścia badawczego, w dziedzinie historii mentalności możliwe stanie się tworzenie korytarzy poznawczych między różnymi przestrzeniami „prawd pamięci”.
Małgorzata Gumper: pierwsze studia ukończyła na Wydziale Biologii UAM, na kierunku ochrona środowiska. Specjalizowała się w dziedzinie chemii środowiska. W 2012 r. rozpoczęła studia historyczne o specjalności nauczycielskiej na Wydziale Historycznym UAM. Zainteresowania muzyczne wpłynęły na tematykę prac dyplomowych pisanych na seminariach Prof. dr hab. V. Julkowskiej: Niemcewiczowska wizja upadku i odrodzenia Polski oraz formy jej przekazu dydaktycznego w „Śpiewach historycznych” (2015), „My, słudzy Maryi” – muzyczny autoportret narodowy w pieśniach konfederatów barskich (2017). W latach 2015-2018 pracowała jako nauczycielka historii. Po rozpoczęciu studiów doktoranckich zajęła się kwestią poczucia tożsamości narodowej magnaterii w XVIII/XIX w. Początkiem aktywności naukowej były m.in. wystąpienia na międzynarodowych konferencjach w Poznaniu i Wilnie w 2019, a także udział od 2018 r. w grancie uczelnianym kierowanym przez prof. dr hab. V. Julkowską.
Karol Kasprowicz
Instytut Historii UMCS
W poszukiwaniu gramatyki historii. Wzory kultury europejskiej a projekt luzofonii
Gramatykę historii wstępnie rozumiem jako przedmiot poznania historiograficznego, który stanowią reguły sterujące minionymi praktykami społecznymi. To fundamentalne zagadnienie wyznacza horyzont myślowy mojego referatu, którym jest poszukiwanie adekwatnych środków poznawczych w celu zrozumienia ontologii świata wykreowanego oraz możliwości i granic poznania historycznego. Jak zatem możliwa jest gramatyka historii? W moim przekonaniu pojęcie gramatyki historii może stanowić kategorię określającą przedmiot poznania historiograficznego, rozumianego jako reguły sterujące danymi praktykami społecznymi. Przedmiot badania stanowią w myśl przedstawianej koncepcji praktyki społeczne, a przedmiot poznania reguły, które za nimi „stoją”. Przedstawiany program gramatyki historii jest inspirowany w szczególności pracami Anny Pałubickiej, Fernanda Braudela, Krzysztofa Pomiana, Jana Pomorskiego, Margaret Archer, Jurija Łotmana, Georga Steinera oraz Theodore’a Schatzkiego. Każda społeczna praktyka ma swoją gramatykę, swoje reguły sterujące. Prezentowana koncepcja gramatyki jest poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie: jak stawało się to co jest? Celem referatu jest zatem refleksja nad tym jak przedmiot dociekań historiografii może stanowić gramatyka historii. Ta przestrzeń ontologiczna historii stanowi porządek na poziomie metahistorycznym. Jest to poszukiwanie reguł stojących za danymi praktykami społecznymi, które współtworzyły poznawaną rzeczywistość dziejową. Uważam, iż pytanie o to, jakie reguły kierowały danymi praktykami społecznymi (ludzkimi działaniami) jest tożsame z poszukiwaniem gramatyki historii. Refleksja nad gramatyką historii jest zatem refleksją nad tym, jak Historia (dzieje) staje się – czyli jak ontologicznie i epistemologicznie jest kreowana przez ludzi.
Materiał ilustrujący dla warstwy teoretycznej przedstawiam na przykładzie wzoru kultury w postaci modelu „świata portugalskiego” (później zwanego „luzofonią”) wytworzonego w czasach Estado Novo, a który został wyrażony expressis verbis w postaci narracji powstałych w ramach Exposição do Mundo Português (Wystawy Świata Portugalskiego) w 1940 r. Wyrazem jakich praktyk społecznych było to wydarzenie historyczne i jakie reguły sterujące wyznaczały horyzont możliwości dla sprawców Historii? Jakie metafory decydowały o takim, a nie innym kształcie modelu? Jak przestrzeń organizowała wyobrażenia o „świecie portugalskim”? Najważniejszym zaś pytaniem na które postaram się odpowiedzieć w moim wystąpieniu, jest zagadnienie wzorów kultury europejskiej oraz tego, jak wyznaczały ramy dla projektu „luzofonii”– wspólnoty języka oraz historycznego przeznaczenia Portugalii i jej terytoriów pozaeuropejskich.
Karol Kasprowicz: magister historii, doktorant w Katedrze Metodologii i Badań nad XX-XXI w. Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, nauczyciel historii. Specjalizuje się w metodologii historii, naukach o poznaniu, filozofii i historii nauki oraz w dziejach Półwyspu Iberyjskiego w szczególności w XX wieku.
Artur Kula
Instytut Badań Literackich PAN
Pojęcie zdrady a tworzenie nowoczesnej tożsamości narodowej
Nowoczesne europejskie tożsamości narodowe są dziełem XIX oraz XX wieku. Związane jest to z jednej strony z wystąpieniem takich zjawisk politycznych, społecznych i ekonomicznych jak industrializacja, a z drugiej z ukształtowaniem się nowych znaczeń słów (Koselleckowski Sattelzeit), co stworzyło język lepiej odpowiadający ówczesnemu (a także współczesnemu) światu.
Niemniej klasyczne pozycje analizujące procesy narodotwórcze (teksty Hobsbawma, Gellnera, Andersona czy Thiesse) są silnie skupione na społeczeństwach zachodnich. Z tego powodu dostrzegam potrzebę rozszerzenia refleksji metodologicznej oraz teoretycznej o regiony do tej pory marginalizowane. Jednym z wyróżników dla społeczeństw podporządkowanych jest tworzenie własnej tożsamości w negatywny sposób. Przykładowo, osoba postrzega się za Polaka w kontrze do pruskiej szkoły, w której poddawana jest germanizacji. Wychodząc poza Europę, kolonizatorzy w Rwandzie wykorzystali podział społeczeństwa na rolników oraz hodowców i – przekształcając go w konflikt etniczny – byli w stanie łatwiej zdominować tamtejsze ziemie.
Zważywszy na obszerność proponowanego rozszerzenia metodologicznego, w swoim wystąpieniu chciałbym skupić się na przykładzie polskim oraz pojęciu zdrady w wyobraźni narodowej. Ta analiza jest istotna także z drugiego powodu – politycznego uwikłania wiedzy o przeszłości. Zdrada (z naczelną rolą Targowicy) jest szeroko dyskutowana poza światem akademickim, przykładem czego może być „Wieszanie” Rymkiewicza, plakat „Z pnia narodowej zdrady” Mysyrowicza czy wypowiedzi polityków, którzy nazywają działania swoich oponentów współczesną Targowicą.
Referat składałby się z dwóch części: w pierwszej przedstawiłbym niewystarczalność klasycznych koncepcji dotyczących procesu narodotwórczego dla analizy przypadku polskiego oraz zaproponował zwrócenie uwagi na pojęcie zdrady, będące rdzeniem tej tożsamości (mit założycielski o targowickiej zdradzie). W drugiej wskazałbym na wszechobecność dyskusji o zdradzie poza akademią oraz potrzebę włączenia się w nią badaczy przeszłości, którzy dotychczas raczej ją ignorowali, tym samym oddając możliwość tworzenia dominujących narracji historycznych innym środowiskom.
Wystąpienie zakończyłbym postulatem zwrócenia uwagi na potencjalne rozszerzenie badań o regiony pozaeuropejskie (przykład Rwandy), co pozwoliłoby z jednej strony na wyjście poza paradygmat zajmowania się jedynie polską historią na polskim uniwersytecie przez polskich badaczy, a z drugiej na zauważenie podobieństw w dziejach różnych społeczeństw podporządkowanych, co ostatecznie mogłoby umożliwić tworzenie koncepcji wykraczających poza dominujący geograficzny podział na świat zachodni i orientalny.
Artur Kula: doktorant w Szkole Doktorskiej Nauk Humanistycznych UW (dyscyplina: historia) oraz kierownik projektu w ramach programu „Diamentowy Grant” w Instytucie Badań Literackich PAN. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego (licencjat z historii oraz magisterium z prawa w ramach Kolegium MISH) oraz Uniwersytetu Oksfordzkiego (magisterium z historii). Przebywał również na stypendium naukowym w École des hautes études en sciences sociales w Paryżu.
Paweł Michna
Katedra Antropologii Literatury i Badań Kulturowych, Wydział Polonistyki UJ
Prospektywna polityka pamięci i jej preposteryjne odczytanie.
Badacz wobec wizualnej propagandy z Zagłady
W wystąpieniu podejmę kwestię użyteczności kategorii preposteryjności Mieke Bal w badaniach nad przeszłością. Analizując wyjątkowy korpus dokumentów – albumów powstałych w łódzkim getcie. Wykorzystując koncepcję holenderskiej badaczki zastanowię się w jaki sposób wiedza i znajomość ikonografii Zagłady wpływa na odczytanie tych dokumentów.
Albumy powstały na zlecenie łódzkiego Judenratu, w specjalnie powołanej do tego jednostce. Ukazują one działanie znajdujących się w getcie fabryk oraz wydziałów żydowskiej administracji. Na kadrach albumów pracujący w getcie artyści stworzyli fotomontażowe kompozycje nawiązujące w swojej stylistyce do awangardy konstruktywistycznej. Obraz Litzmannstadt Ghetto prezentowany w albumach miał charakter propagandowy – ukazano je jako racjonalnie zorganizowane i wydajne miasto pracy. Albumy były przekazywane jako prezenty, ale również archiwizowano ich fotokopie w półoficjalnym archiwum getta. Sami ich twórcy uważali je za materiały tworzone z myślą o przyszłości, które miały stanowić rodzaj alibi dla zarządzających gettem. Na dokumenty te można zatem spojrzeć jako na przykład tworzonej prospektywnie polityki historycznej, afirmatywnej wizji przeszłości, konstruowanej na przyszłość w obliczu Zagłady społeczności getta - podstawowego, ucieleśnionego medium pamięci.
Bal zakłada, że preposteryjność jest własnością dzieła, nadbudowywaną w czasie jego funkcjonowania w kulturze (Maryl 2016). Co dzieje się jednak gdy dzieło jest elementem archiwum niewpisującym się w pamięć funkcjonalną (Assmann 2016) i czy akceptacja w badaniach nad przeszłością faktu warunkowania sposobu odczytywania wcześniejszych wizualnych dokumentów przez późniejsze ustalone sposoby reprezentacji pozwala uaktywnić ukryte w nich sensy? Czy zastosowanie zaproponowanej przez Bal metody pozwala nam powiedzieć coś nowego o tak problematycznym źródle jakim jest wizualna propaganda z Zagłady, a czego nie mówią nam inne metody analizy? Czy to „ahistoryczne” narzędzie może stanowić uzupełnienie obecnych w historii i historii sztuki metod analizy źródeł/dzieła.
Paweł Michna: ukończył historię sztuki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Obecnie jest doktorantem na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Katedrze Antropologii Literatury i Badań Kulturowych, gdzie pracuję nad projektem dotyczącym funkcjonowania Biura Graficznego łódzkiego getta. Jego zainteresowania badawcze skupiają się na sztuce zaangażowanej społecznie i politycznie od awangardy międzywojennej do współczesności oraz na sztuce i dokumentach wizualnych powstałych w czasie Zagłady. W 2018 prowadził badania w ramach Two-Week Research Fellowships for PhD Students/ Candidates from Aboard w Instytucie Yad Vashem.
Jakub Muchowski
Instytut Historii UJ
Autonomia i estetyka pisarstwa historycznego
Pojęcie autonomii historii nie jest używane w dzisiejszych dyskusjach teoretyków historii. Jednak idea historii jako niezależnej dyscypliny działającej zgodnie z własną logiką jest istotnym elementem kluczowych współczesnych debat historycznych o historyku-obywatelu lub historii zaangażowanej, publicznym wykorzystaniu wiedzy historycznej, sprawiedliwości historyczna, profesjonalizmie dyscypliny historycznej i demokratyzacji wiedzy historycznej. Wśród nich są także dyskusje na temat rozprzestrzeniania się nowych medialnych artykulacji doświadczeń historycznych, w tym pytania dotyczące polityki estetyki historiograficznej lub pozycji historyka akademickiego jako eksperta w zakresie przedstawienia przeszłości.
Historycy i teoretycy historii wydają się być silnie przywiązani do pojęcia autonomii lub idei, do których możemy się odwoływać za pomocą tego pojęcia: odrębności pola, wewnętrznych standardów badań, własnej teorii praktyki historycznej (w przeciwieństwie do nadchodzących propozycji forma „spoza” dziedziny), tożsamości dyscypliny, wolności akademickiej. Wielu historyków i teoretyków uważa, że potrzebuje jakiejś wersji autonomii pisania historii: w celu rozwiązania konfliktów pamięci lub rozmowy o tożsamości własnej dyscypliny. Pytanie brzmi: w jaki sposób możemy teoretycznie opisać „jakąś wersję” autonomii. Jakiego poziomu autonomii potrzebują historycy i jaki poziom autonomii mogą osiągnąć? Co oznacza autonomia pola historycznego po tym wszystkim, czego nauczyliśmy się ze współczesnej teorii historii (i innych dyskursów zainteresowanych statusem wiedzy historycznej), które przekonująco argumentowały, że na wiedzę historyczną wpływają polityka, ideologia, siły społeczne i kulturowe? Jak tę „słabą” względną autonomię pola historii można uzasadnić teoretycznie?
Podczas gdy autonomia historii wydaje się krążyć w niejasnej formie w teorii historii, koncepcja autonomii sztuki jest żywo dyskutowana w dzisiejszej estetyce. Celem mojego wystąpienia jest zbadanie przydatności współczesnej filozofii sztuki do dyskusji na temat autonomii historii. Skoncentruję się na estetyce Jacquesa Rancière'a, który przedstawił cenną argumentację dotyczącą relacji między polityką a estetyką, w tym opracowanie opozycji autonomii i heteronomii (budowanej przez Pierre'a Bourdieu). Zamierzam zanalizować propozycję Rancière'a i przełożyć ją na teorię historii. Podejście Rancière'a odnosi się do politycznego zaangażowania sztuki, związku między formą prezentacji artystycznej a światem społecznym oraz kwestii widoczności, tożsamości i sprawczości. Jego zdaniem sztuka jest specyficzną sferą, która oferuje demokratyczne formy dystrybucji zmysłowego (egalitarne formy relacji między rzeczami, ludźmi, wydarzeniami). Zaskakujące jest to, że filozofia Rancière'a została przeoczona przez anglo-amerykańskich historyków, pomimo jego bardziej bezpośredniego wkładu w teorię historii w Proletarian Nights lub Names of History (ze wstępem Hayden White).
dr Jakub Muchowski: adiunkt w Zakładzie Dziejów Historiografii i Metodologii Historii UJ. Zajmuje się teorią pisarstwa historycznego, badaniami nad Holokaustem i ludobójstwem oraz pamięcią kulturową. Jest współzałożycielem Ośrodka Badań nad Kulturami Pamięci WP UJ i sekretarzem redakcji czasopisma "Historyka. Studia Metodologiczne". Autor Historyki Shoah (PWN 2006) i Polityki pisarstwa historycznego. Refleksja teoretyczna Haydena White'a (FNP 2015).
Dawid Rogacz
Wydział Filozoficzny UAM
Kluczowe pojęcia klasycznej chińskiej filozofii historii
Referat zaprezentuje główne rezultaty trzyletnich badań nad klasyczną chińską filozofią historii od starożytnego konfucjanizmu do końca XVIII wieku, tj. przed kontaktem z zachodnią filozofią dziejów. W odróżnieniu od podejść etnocentrycznych i Löwithowskich, pokażę, iż refleksja premodernych chińskich myślicieli spełnia satysfakcjonującą definicję filozofii historii a przy tym proponuje mieszczące się w jej pojęciu koncepcje, które nie mają swoich odpowiedników w myśli zachodniej. Większość tych koncepcji budowano w oparciu o kategorie Dao dziejów i tendencji (shi) historii, których to idei nie należy mylić z pojęciami, odpowiednio, ducha dziejów oraz postępu.
Oprócz cyklicznych wizji historii, zwykle utożsamianych z tradycją chińską in toto, omówię również linearne i spiralne koncepcje procesu historycznego u chińskich myślicieli. W tym celu podkreślę holistyczny charakter chińskiej filozofii, zarówno w odniesieniu do idei czasu i przyczynowości, jak i substancji dziejów oraz jej relacji do wartości etycznych. Przegląd zakończy analiza specyfiki chińskiej filozofii historiografii.
dr Dawid Rogacz: adiunkt na Wydziale Filozoficznym UAM. Jego główny wkład w rozwój teorii historii obejmuje (ponowne) odkrycie chińskiej filozofii historii, owocujący monografią Chińska filozofia historii. Od początków do końca XVIII wieku (Poznań 2019; w b.r. wersja angielska) i serią anglojęzycznych artykułów naukowych. Kierownik grantów NCN i grantu NPRH oraz były wykonawca grantu ERC „NAMO” i autor haseł o chińskiej historiografii i teorii historii w zbiorowej pracy Core Concepts of Historical Thinking.
Maciej Sawicki
Wydział Historii UAM
Apokaliptyczny kontekst przeszłości.
Przykład myślenia historycznego Saula Friedländera
W niniejszym referacie prześledzę różne aspekty apokalipsy jako jednego z kluczowych pojęć myślenia historycznego Saula Friedländera. Jak wykażę, po raz pierwszy zagadnienie apokalipsy pojawiło się w rozważaniach tego historyka w kontekście przebudzenie pamięci, we wczesnych wspomnieniach When Memory Comes (1979). Z kolei w eseju Reflets du nazisme (1982), pojawił się problem estetyki „kiczu apokalipsy”, który był istotnym fenomenem analizowanym w tzw. „nowym dyskursie” o nazizmie. Na poziomie analiz bardziej ogólnych, kwestia „wyobraźni apokaliptycznej” stanowiła natomiast oś rozważań w studiach Visions of Apocalypse: End or Rebirth? (1985), gdzie oprócz wprowadzenia do tematu apokaliptyki zostały również omówione dwie szczególne idee – Upadku i Końca – wyznaczające horyzont myślenia apokaliptycznego w XIX wieku. Ponadto, we „Wprowadzeniu” do pracy zbiorowej Probing the Limits of Representation: Nazism and the „Final Solution” (1992), Friedländer zwrócił się ku problemom narracji historyzującej „apokaliptyczne tło” losu ofiar Holokaustu. W końcu, w tekście z wczesnych lat dziewięćdziesiątych składającym się na zbiór Memory, History, and the Extermination of the Jews of Europe (1993), żydowski historyk wskazywał na graniczne wyzwanie dla naszego myślenia historycznego, jakie wyznaczał temporalny horyzont żydowskiej apokalipsy. Wynika z tego, że apokaliptyczny kontekst obecny w dwutomowym studium The Years of Persecution (1997) i The Years of Extermination (2007), stanowi próbę jego przeinterpretowania wobec wcześniejszych motywów apokaliptycznych obecnych we wcześniejszych tekstach tego historyka.
Moje badanie apokaliptycznego kontekstu w dorobku teoretyczno-historycznym Friedländera podąża nieklasycznymi ścieżkami interpretacyjnymi zaproponowanymi przez Sidrę DeKoven Ezrahi i Gulie Ne’eman Arad. Pierwsza rozważała apokaliptyczny kontekst przechodząc od niewypowiedzianego horroru we wspomnieniach ocalonego autora ku odsłaniającej się pod spojrzeniem żydowskiego historyka „wiedzy apokaliptycznej”; druga zaś rozpoczęła swoje refleksje wychodząc od interpretacji genealogicznej jako „prehistorii podmiotu”, aby zakończyć na spekulatywnym pojęciu „Auschwitz” określającym apokaliptyczny kontekst jako „wieczny problem dla samorozumienia człowieka”. W takim też ogólnym rozumieniu generalnego zwrotu w myśleniu historycznym skupiającym się na apokaliptycznym kontekście przeszłości kluczowa staje się zatem systematyzacja różnych konkretnych zwrotów narracyjnych Friedländera.
W moim ujęciu jest to jednocześnie ograniczenie i poszerzenie tego, co żydowski historyk określił jako „wejście apokaliptycznego wymiaru do historii”. Takie podejście do myślenia historycznego Friedländera prezentuje apokaliptyczny kontekst zarówno w jego ogólnym oderwaniu od („apokalipsa przeszła niezauważona”), jak i zróżnicowaniu w konkretnym odniesieniu do apokalipsy. Ostatecznie, punktem dojścia niniejszej prezentacji pozostaje postulat uogólnienia i ukonkretnienia pojęcia apokaliptycznego kontekstu dla przyszłych studiów.
dr Maciej Sawicki: w 2010 skończył studia magisterskie z historii (IH UAM), a w 2012 studia licencjackie z filozofii (IF UAM). W 2018 obronił dysertację doktorską pt. "Zintegrowana historia Holokaustu. Studium historiografii Saula Friedländera". Jego badania skupione są na problemach krzyżowania się dyskursu historii, filozofii i religii.
Monika Stobiecka
Wydział „Artes Liberales” UW
Heritagizacja: czyli kiedy wszystko staje się dziedzictwem
Pojęcie „heritagizacji” zyskało na popularności wraz z rozwojem krytycznych studiów nad dziedzictwem. Szczególnie zainteresowany konceptualizacją tego terminu od drugiej dekady XXI wieku był Rodney Harrison, czołowy przedstawiciel nowej fali podejść w studiach nad dziedzictwem. Nie jednak Harrison jest autorem tego pojęcia. Do obiegu wprowadził je Kevin Walsh w 1992 roku, waloryzując procesy ustanawiania nowego dziedzictwa. Walsh wskazał w swojej publikacji na niebezpieczeństwa związane z heritagizacją: przede wszystkim zagrożenie gentryfikacją przestrzeni miejskiej, ale także komercjalizacją, monetyzacją oraz spłaszczeniem znaczeń dziedzictwa.
W krytycznym duchu podjął ten temat Harrison ponad 20 lat później, pisząc o akumulowaniu dziedzictwa skutkującym nadmiarem nieskutecznie chronionych zabytków. Co interesujące, jeden z istotniejszych terminów w słowniku krytycznych studiów nad dziedzictwem, w tłumaczeniu polskich badaczy zyskał afirmatywne znaczenie, denotując przede wszystkim zjawiska powiązane z adaptacją dziedzictwa (np. na cele muzealne).
W moim wystąpieniu zamierzam omówić napięcie pomiędzy negatywną heritagizacją, rozumianą za Walshem i Harrisonem jako proces masowego ustanawiania miejsc pamięci, zabytków oraz stanowisk dziedzictwa, a pozytywną heritagizacją, którą w Polsce definiowała przede wszystkim Monika Murzyn-Kupisz. Zastanawiać się też będę nad możliwością nieliteralnej translacji heritagizacji, oddającą pierwotne znaczenie terminu. W dalszej perspektywie, omówię na wybranych przykładach, jak pojęcie pracuje w polskich studiach nad dziedzictwem oraz praktyce ochrony i konserwacji. Analizować będę przykłady skrajne, takie jak z jednej strony porzucone i niechciane dziedzictwo (mimo legalnego statusu zabytku) oraz zjawiska zmierzające do wzbogacania zestawu obiektów chronionych prawnie, jak np. masowa digitalizacja dziedzictwa w Polsce.
Moim celem jest krytyczna refleksja nad pojęciem heritagizacji oraz prognozowanie, na ile obiecująca lub — wręcz przeciwnie — groźna, stać się może wizja życia pośród różnorodnych zabytków.
dr Monika Stobiecka: pracuje na stanowisku adiunkta na Wydziale „Artes Liberales” UW. Absolwentka Instytutu Historii Sztuki UW oraz Instytutu Archeologii UW, laureatka „Diamentowego Grantu” MNiSW, uczestniczka eksperymentalnego programu doktoranckiego „Na styku kultury i natury” prowadzonego na Wydziale „Artes Liberales” UW. Współpracowała z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Galerią Foksal, Muzeum Narodowym w Warszawie i Muzeum Architektury we Wrocławiu. Stypendystka Fundacji z Brzezia Lanckorońskich (2016), Fundacji Kościuszkowskiej (2018) oraz Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej (Stypendium START 2019). Interesuje się studiami muzealnymi, krytycznymi studiami nad dziedzictwem, teorią i metodologią archeologii oraz nową humanistyką.
Maciej Talaga
Wydział „Artes Liberales” UW
Co porusza historię? Ruch jako medium poznania przeszłości
Jeśli „historia jest zmianą” (Elton 1991:80), a każda zmiana to ruch, jak twierdzi Arystoteles (Adamczyk 1969), pisanie historii to tak naprawdę uważne śledzenie procesów stawania się (Deleuze 1997), w których uczestniczy sieć ludzkich i nie-ludzkich aktorów (Olsen 2010) negocjujących swoją sprawczość z „cielesną tkanką” materialnego świata (Merleau-Ponty 1996:154), której metodologię można operacjonalizować w oparciu o teorię afordancji (Gibson 2014)…
Powyższa kaskada międzydziedzinowych skojarzeń, być może nieco brawurowa, służy tutaj jako przykład potencjału interdyscyplinarności, który w XXI wieku otworzyły przed historykami kolejne „zwroty” („ku ciału”, „ku materii”, „ku przestrzeni”) i nowe propozycje metodologiczne (np. praksografia, practice-as-research, fenomenologia krajobrazu)(Clever i Ruberg 2014). Na tym tle zaprezentowane zostaną dwa badania z pogranicza historii, archeologii, (auto)etnografii oraz, w pewnym stopniu, kognitywistyki, które łączy zastosowanie nowatorskiej metody badawczej, w której to ruch ludzkiego ciała (somatyka) stanowi zarówno źródło wiedzy o przeszłości, jak i narzędzia jej poznania.
Pierwsze badanie obejmowało odczytanie późnośredniowiecznego niemieckiego rękopiśmiennego traktatu szermierczego, które połączyło klasyczną krytykę historyczną z „badaniem ucieleśnionym” (Spatz 2015) w celu odtworzenia konkretnej techniki szermierczej (Talaga 2019; Talaga 2020). Drugie natomiast, dotąd niepublikowane, polegało na rekonstrukcji technik zapaśniczych stosowanych w polskiej ludowej zabawie znanej jako „biady” na podstawie wywiadu etnograficznego ‒ nietypowego jednak o tyle, że komunikacja ze świadkiem przebiegała przede wszystkim za pomocą ruchu, ponieważ mowa okazała się w tym zakresie nieskuteczna (Talaga i in. 2019).
Krótkie omówienie powyższych badań skupi się nie na ich rezultatach, a na aspektach metodologicznych ‒ umocowaniu teoretycznym zastosowanego interdyscyplinarnego, „ucieleśnionego” podejścia do badania przeszłości, statusie ontologicznym uzyskanych wyników oraz implikacjach dla filozofii historii potencjalnie płynących z tak prowadzonych studiów, a zwłaszcza dla sporu o granice narratywizmu oraz rolę doświadczenia w historiografii.
Maciej Talaga: magister archeologii i doktorant na Wydziale „Artes Liberales” (UW); publikował m.in. w AVANT. Trends in Interdisciplinary Studies, Kwartalniku Historii Kultury Materialnej, Studia Waweliana oraz Acta Periodica Duellatorum; ostatnio współtworzył publikację zbiorową Między nauką a praktyką. Sesja naukowa towarzysząca wystawie „Szable w dłoń! Szermierka szablą jako polskie dziedzictwo narodowe” (2018) oraz katalog związanej z nią wystawy zorganizowanej przez Muzeum UJ w Krakowie; członek Society for Historical European Martial Arts Studies i European Committee for Sport History; wyszedłszy od archeologii uzbrojenia średniowiecznego, obecnie zajmuje się badaniem historycznej kultury fizycznej, a szczególnie późnośredniowiecznych niemieckich traktatów szermierczych. Zwolennik współpracy między akademią a badaczami-amatorami, którą promuje poprzez działalność w Stowarzyszeniu ARMA-PL oraz angielskojęzyczny videoblog Sprechfenster.
Adrian Trzoss i Dawid Gralik
Wydział Historii UAM
Kategoria świadomości historycznej w mediach społecznościowych
W proponowany referacie autorzy analizują jak w narracjach tożsamościowych w mediach społecznościowych realizuje się dychotomia historyczne-ahistoryczne. Czerpiąc z badań nad historiografią, jako zjawiskiem w historii kultury mającym swoją specyfikę realizowaną na styku myślenia historycznego i ahistorycznego, autorzy zestawiają zastane w tym nurcie kategorie analityczne z własnymi badaniami podstawowymi dotyczącymi badań nad świadomością historyczną Polaków z perspektywy mediów społecznościowych.
Podczas przeprowadzania badań podstawowych wskazano na wpływ cyfrowości medium na zjawiska zachodzące w przestrzeni świadomości historycznej, a dokładniej świadomości historycznej w narracjach tożsamościowych. Problem funkcjonowania myślenia mitycznego oraz historycznego przeplata się w działalności oddolnej użytkowników Web 2.0 oraz polityki historycznej państwa polskiego. Kategorie ponadhistoryczne i subhistoryczne dają się zauważać podczas analizy modeli narracyjnych m.in. podczas publicznych dyskusji nad wydarzeniami jak Wołyń 1943 czy podczas procedowania ustawy o IPN. Sprzężenie zwrotne między polityką historyczną, wyrażaną także poprzez państwową edukację, a narracjami „Internautów” zamyka się w ahistorycznych pojęciach „narodu”, „państwa” oraz terminologii sakralizującej profanum, co uosabia się szczególnie podczas promowania postaci historycznych. Warto zwrócić szczególną uwagę na funkcjonowanie w oddolnych narracjach tożsamościowych wzorców mitycznych, od popularnych „żołnierzy wyklętych” po dezindywidualizujące wzorce postępowania jak „husaria”. W badaniu autorzy podkreślają związek między specyfiką medium cyfrowego a narracjami tj. idąc za myślą Marshalla MacLuhana (Medium is the message) oraz zjawiskiem remediacji, jak media społecznościowe akcentują jedne elementy (np. warstwę audiowizualną) spychając inne na dalszy plan.
Takie interdyscyplinarne podejście łączące socjologiczny aspekt badań podstawowych (ankieta na grupie 2300 respondentów) z medioznawczą krytyką oraz metodologicznym namysłem nad świadomością historyczną jest odpowiedzią na kwestię podniesioną przez H. White’a, który zwracał uwagę na niedostateczne nasycenie historiografii autorefleksją nad kategoriami myślowymi ją fundującą. W badanym przez nas przypadku jest to dychotomia historyczności i ahistoryczności obecna w mediach społecznościowych leżąca u podstaw narracji tożsamościowych, które kreują nowe pokolenie nie tylko odbiorców współczesnej historiografii ale także i jej potencjalnych twórców.
Adrian Trzoss: doktorant na Wydziale Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Autor i współautor prac z zakresu historii cyfrowej oraz badań nad świadomością historyczną z perspektywy Web 2.0. Obecnie przygotowuje dysertację poświęconą cyfrowym źródłom historycznym.
Dawid Gralik: doktorant na Wydziale Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jego zainteresowania badawcze skupiają się na historii wojskowości XVIII-XIX w. oraz wpływowi Internetu i popkultury na świadomość historyczną Polaków. Obecnie przygotowuje dysertację poświęconą polskiej kadrze dowódczej okresu wojen napoleońskich.
Marcin Wilkowski
Instytut Badań Literackich PAN
Strona internetowa - problemy krytyki źródła
Społeczny zasięg i znaczenie internetu sprawia, że jego protokoły, zasoby i recepcja są coraz częściej wykorzystywane jako źródła w badaniach historycznych. Podstawowym obiektem sieci WWW, dominującej dziś społecznie usługi Internetu, jest dokument HTML, identyfikowany przez unikalny adres, rozpowszechniany za pomocą protokołu HTTP. Obiekt WWW pełni dwojaką funkcję - jest równocześnie nośnikiem informacji oraz, dzięki hipertekstowi, interfejsem do innych zasobów Webu.
W historiografii odwołującej się do źródeł internetowych dokument ten funkcjonuje na różnych prawach i w różnych postaciach: (1) jako nośnik tekstu czy obrazu, niekiedy zdigitalizowanego z materialnych nośników; (2) jako fakt społeczny czy polityczny, szczególnie jeśli jest częścią komunikacji w mediach społecznościowych; (3) jako artefakt sztuki czy tekst literacki, który nie mógłby zaistnieć bez wykorzystania właściwości języków programowania i oprogramowania przeglądarki; (4) jako kod źródłowy, w którym staramy się dostrzec nie tylko warstwę logiczną i informatyczną, ale też społeczne i kulturowe odniesienia (software studies).
Niniejszy artykuł jest próbą określenia ram nowoczesnej krytyki źródłowej dla obiektów WWW, opracowywanej na użytek prowadzonych przeze mnie badań historycznych polskiego Webu lat 90. Krytyka taka odwoływać się musi do klasycznych teorii źródła historycznego, bogatego piśmiennictwa z zakresu teorii i archeologii mediów oraz humanistyki cyfrowej z właściwymi jej metodami badań internetu. Powinna także uwzględniać lokalną specyfikę tego medium. Zagadnienie strony internetowej jako źródła historycznego nie ogranicza się wyłącznie do jej właściwości, ale wymaga też odwołania się do relacji między nią a użytkownikiem (Hine, 2001), przywołania fundamentalnych pytań o czas historyczny w internecie (Gitelman, 2006) czy pośrednictwo interfejsów w interakcjach człowiek-komputer (Fuller, 2008).
Marcin Wilkowski: doktorant interdyscyplinarnych studiów Humanistyka Cyfrowa w Instytucie Badań Literackich PAN, programista w Centrum Kompetencji Cyfrowych UW. Przygotowuje rozprawę doktorską poświęconą metodom badań historycznych polskiego Webu lat 90.
Karolina Wróbel-Bardzik
Zakład Historii Kultury, Instytut Kultury Polskiej UW
Wojna i zmiany antropogeniczne miasta. Środowisko przyrodnicze jako pojęcie współczesnej wiedzy o przeszłości
W referacie podjęta zostanie kwestia tego, jak teraźniejszość i troska o przyszłość pozwala zadać nowe pytania badawcze dotyczące przeszłości oraz odwrotnie – jak wiedza o historycznych kryzysach ekologicznych i konfliktach uruchamia myślenie o przyszłości w kontekście współczesnych zmian klimatycznych. Jak wskazuje Dipesh Chakrabarty w eseju zatytułowanym Klimat historii. Cztery tezy, „historia jako dyscyplina akademicka opiera się na założeniu, że przeszłość, teraźniejszość i przyszłość są połączone pewną ciągłością ludzkiego doświadczenia” [„Teksty Drugie” 2014, nr 5, s. 169]. Rozpoznania historyka można sytuować w perspektywie długiego trwania. Podejście to nie unieważnia jednak badania mikrohistorii, mikroregionów czy historii lokalnych, naturokulturowych ekosystemów.
Uwaga skupiona zostanie na studium przypadku – na podstawie różnorodnych źródeł, m.in. literatury autobiograficznej, prasy, dokumentów i ikonografii, omówione zostaną kluczowe zmiany antropogeniczne i ekologiczne wojennej Warszawy (1939-1945). Miasto, w konsekwencji nalotów powietrznych i dwóch powstań, w stosunkowo krótkim czasie przeszło całkowitą metamorfozę. Druga wojna światowa stanowi ważną cezurę w historii środowiskowej, wyznacza m.in. horyzont zmian, pokazuje, że człowiek ma nie tylko znaczący wpływ na środowisko, ale drastycznie w nim dominuje, co szczególnie zauważalne jest na przykładzie przestrzeni zurbanizowanych.
Postawione zostanie także pytanie o to, jak nurt historii środowiskowej (miasta) wpisuje się w perspektywę historii ratowniczej zaproponowanej przez Ewę Domańska czy historii preposteryjnej autorstwa Mieke Bal. Pojęcie „środowiska przyrodniczego” wobec wyzwań współczesności i zmian ekologicznych może stać się jednym z kluczowych pojęć myślenia historycznego. Dipesh Chakrabarty wskazuje, że badania środowiskowe powodują zmianę dokonującą się w „naszej zdolności rozumienia historycznego”, a „antropogeniczne wyjaśnienia zmiany klimatu wróżą upadek odwiecznego humanistycznego rozróżnienia na historię naturalną i historię człowieka” [Klimat historii. Cztery tezy, s. 173]. To z kolei odsyła do zagadnienia zarówno ograniczeń, jak i potencjalnych możliwości oferowanych przez dziedzinę badań, jaką jest historia środowiskowa.
Karolina Wróbel-Bardzik: absolwentka filologii polskiej i kulturoznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim; doktorantka w Zakładzie Historii Kultury Instytutu Kultury Polskiej UW. Członkini Zespołu Badań Pamięci o Zagładzie oraz Sztuk Społecznych w IKP UW. Jej zainteresowania naukowe obejmują m.in. humanistykę ekologiczną, studia miejskie, a także badania nad Zagładą oraz historią getta warszawskiego. Przygotowuje pracę doktorską dotyczącą historii środowiskowej Warszawy w czasie drugiej wojny światowej. Kieruje projektem badawczym Preludium pt. „Historia środowiskowa okupowanej i powojennej Warszawy (1939-1947)” przyznanym przez Narodowe Centrum Nauki.