Historia w kontekście posthumanistyki

 

 

 

XIX Powszechny Zjazd Historyków Polskich - Szczecin, 17 września 2014 roku

 

Abstrakty

Ewa Domańska
Historia w kontekście posthumanistyki

W tle referatu stoi wyprowadzone z badań współczesnej humanistyki przeświadczenie, że przyszłość refleksji o przeszłości jest w sposób zasadniczy związana z postępującymi wysiłkami zbudowania holistycznej, zintegrowanej i komplementarnej wiedzy, która łączyłaby humanistykę i nauki społeczne z naukami przyrodniczymi i naukami o życiu, oraz z różnymi rodzajami wiedz autochtonicznych. Na proces ten duży wpływ wywierają badania prowadzone w dziedzinie nauk biologicznych i kognitywistki, które w sposób zasadniczy redefiniują znaczenia podstawowych dla humanistów zagadnień oscylujących wokół pytań, kim/czym jest człowiek, co to jest życie oraz jakie są relacje między tym, co ludzkie i nie-ludzkie, organiczne i mechaniczne, żywe i martwe, między natura i kulturą.   W kontekście toczących się na te tematy debat, od końca lat 90-tych obserwujemy wyłanianie się (post)humanistyki, którą roboczo określam mianem nieantropocentrycznej i posteuropejskiej. Referat ma na celu zaproponowanie definicji posthumanistyki, określenie jej cech oraz wyzwań, jakie niesie dla badań historycznych.  Nie chodzi bowiem o mnożenie kolejnych pól zainteresowań badawczych historyków o badania zwierząt, roślin czy kwestie ekologiczne, ale o ich posthumanistyczne zaangażowanie w praktykę dyscypliny i wniesienie wkładu do tworzącego się paradygmatu (Cary Wolfe). Istotna jest zatem dostarczana przez związane z posthumanistyką nurty i podejścia teoretyczna rama interpretacyjna, która prowokuje inne pytania badawcze i oferuje odmienne interpretacje przeszłości.

Jarosław Jaworek
Usłyszeć historię. Siła sprawcza pejzaży dźwiękowych

Referat będzie miał podwójny cel: podkreślenie wagi i znaczenie zmysłów, dzięki którym możemy eksplorować przeszłość wychodząc poza granice zakreślone przez tradycję zdominowaną przez wzrokocentryzm oraz w tym kontekście wskazanie na wagę szybko rozwijającej się subdyscypliny badań historycznych - historii dźwiękowej, której przedmiotem są przede wszystkim pejzaże dźwiękowe w przeszłości. Zwrócę uwagę zarówno na ich specyficzny charakter, jak i na percepcję słuchu bezpośrednich odbiorców-świadków nie pomijając przy tym samego badacza-historyka, który zjawiska dźwiękowe analizuje. W wystąpieniu zwrócę uwagę na źródła i metodologię, jakie stosuje się w historii dźwiękowej oraz zaproponuję komplementarne (tj. łączące nauki humanistyczne i przyrodnicze) oraz wielogatunkowe podejście. Pomimo, że temat dźwięków w historii podejmowali już historycy Annales, a także badacze amerykańcy pragnący przybliżyć współczesnym, jak brzmiała dawna średniowieczna Europa czy/i współczesna Ameryka, obecnie zauważyć można wiele niedostatków ich ujęcia, które wymaga uzupełnień i rewizji poglądów. Dotyczą one m.in. antropocentrycznego punktu widzenia na temat sprawczości i pochodzenia dźwięków, których źródłem – jak podkreśla się w najnowszych publikacjach – jest także natura, żywioły oraz organizmy biologiczne inne niż człowiek (geofonia i biofonia). Problematyzacja dotyczy także hierarchii zmysłów, w której detronizacji uległ ostatnio wzrok, a dowartościowane zostały inne zmysły, m.in. słuchu (a także dotyku, smaku i powonienia). W tym kontekście podkreślona zostanie rola „historyka sensualisty” dostarczającego wiedzy o świecie audytywnym i jego potencjalne zaangażowanie w ekologię dźwięku, gdzie w ramach rozważań na temat sprawczość pejzaży dźwiękowych, jego uwagę zwracają takie ekstremalne zjawiska, jak dźwiękobójstwo (soundcide).

Jan Kieniewicz
Historyk wobec wyzwań przyszłości

Na pewno jednym z wyzwań pozostanie potrzeba określenia się wobec aktualnych prądów, wśród nich znajdzie się zapewne posthumanistyka. To wyzwanie należy do ciekawszych, właśnie ze względu na człowieka. Człowiek uznał, że ma historię i stworzył opowieść o niej, potem ją zdekonstruował. Teraz tworzy historię także podmiotom nieludzkim, było to zawsze jedno z jego narzędzi panowania. Odnalezienie się w humanistyce nie antropocentrycznej, cokolwiek to znaczy, będzie najprawdopodobniej wyzwaniem trudnym, ale wyobrażalnym. Dla historyków podzielających pogląd, że relacja człowieka z przyrodą jest sprzężeniem zwrotnym, może to być dobrym impulsem do studiowania wyzwań ekologicznych. Trudniejsze będą wyzwania dziś nieprzewidziane wynikające np z załamania globalizacji czy glokalizacji.
Historyk współcześnie ma te same zadania co zawsze. Należy do nich przewidywanie wyzwań, jakie niesie przyszłość. Wynika to z jego obowiązków zawodowych i obywatelskich. Trzeba, by okazywał zainteresowanie przyszłością, utrzymał rygory warsztatu i dotrzymywał przysięgi doktorskiej. Dodałbym za Norwidem, że obok sumienności warsztatowej i zdolności do zrozumienia epok minionych powinien starać się sprostać zadaniu dziejopisa. To ostatnie rozumiem jako zdolność do poruszania uczuć i sumień, a więc do bycia historykiem publicznym. W tej roli wyzwaniem przyszłości będzie sumienność w gromadzeniu tego, co może służyć budowaniu kolejnych przekształceń. Nie wykluczam jednak, że może mu przypaść w udziale także trudny obowiązek obrony praw człowieka.

Jacek Małczyński
Krajobraz: od estetyki modernistycznej do posthumanistycznej

Krajobraz należy do grupy tych pojęć, które za Mieke Bal można określić mianem „wędrujących”. Podążając jej tropem, chciałbym odtworzyć dotychczasową wędrówkę pojęcia krajobrazu oraz wskazać na możliwe, przyszłe jego trakty. Pojęcie krajobrazu dryfowało dotychczas między tak różnymi dyscyplinami jak: geografia, ekologia, architektura, historia sztuki, archeologia, literaturoznawstwo, studia kulturowe czy muzykologia („pejzaż dźwiękowy”). Proponowane przez W.J.T. Mitchella rozumienie krajobrazu jako „medium”, które w różnych kulturach i okresach historycznych pośredniczy w relacjach między człowiekiem a naturą, można postrzegać jako kolejny przystanek na trasie wędrówki pojęcia. Jakkolwiek jego rozważania i innych badaczy zajmujących się kulturą wizualną wzbogacają myślenie o krajobrazie, interesuje mnie to, jakie możliwości dla jego pojmowania oferować mogą nurty i badacze wiązani z posthumanistyką. Czy rozważania Donny Harraway (koncepcja „naturokultury”), Rosi Braidotti czy Bruno Latoura mogą okazać się stymulujące w refleksji nad krajobrazem? Czy pojęcie krajobrazu zakorzenione w nowoczesnym sposobie postrzegania relacji między naturą a kulturą ma rację bytu w posthumanistycznym świecie, w którym opozycja ta poddawana jest różnego rodzaju przewartościowaniom? Obiektem teoretycznym (tj. w ujęciu Bal obiektem, który pozwala zbudować teorię), chciałbym uczynić dwie prace artystyczne dotyczące krajobrazu miejsc dawnych obozów Zagłady: „Miejsce nieparzyste” oraz „Zielnik” Elżbiety Janickiej".

Małgorzata Praczyk
Czy historia się ekologizuje?

Niniejsze wystąpienie stanowić będzie przegląd najważniejszych tendencji pojawiających się w sferze nowej humanistyki` w odniesieniu do ekologizowania nauk humanistycznych, poznania ekologicznego, multinaturalizmu i sprawczości przyrody, które uwidoczniły się w XXI wieku.  Celem owego przeglądu jest rozważenie, na ile owe tendencje możliwe są do zastosowania w badaniach historycznych i na ile zmieniają ich paradygmat. W tym kontekście istotne wydaje się postawienie trzech zasadniczych pytań. Czy trendy te radykalnie przewartościowują nasze spojrzenie na przeszłość, ekologizując perspektywę prowadzonych badań historycznych w ogóle, a więc czy nowe biohumanistyczne spojrzenie  wchłaniane jest przez badaczki i badaczy zmieniając sposób, w jaki postrzegają oni przeszłość? Czy może trendy te dostarczają tylko nowych narzędzi, które poszerzają instrumentarium historyków i historyczek (np. w zakresie źródłoznawstwa, metodologii etc.) służące do prowadzenia badań, a więc wzbogacają dyscyplinę historyczną, ale nie zmieniają perspektywy badawczej? A może uwidaczniają się one jedynie w ramach subdyscypliny jaką jest historia środowiskowa czy ekohistoria, które proponują nowatorskie i alternatywne ujęcie tematyki podejmowanej gdzie indziej, stanowiąc jedną z wielu perspektyw badawczych, zatem zasięg oddziaływania biohumanistyki byłby w tym przypadku stosunkowo wąski?  Próba skonfrontowania ze sobą owych trzech płaszczyzn refleksji oraz próba udzielenia na nie odpowiedzi stanowić będzie sedno niniejszego wystąpienia.

Anna Ziębińska-Witek
Muzea historyczne wobec nowych trendów w humanistyce

W kulturze współczesnej, kiedy historia jest stale „konsumowana” jak „produkt”, a relacje pomiędzy przeszłością i jej reprezentacjami są bardziej niż kiedyś złożone, muzea historyczne stały się jednymi z ważniejszych instytucji edukacyjnych, mediami o niezwykle silnym wpływie na świadomość odbiorców. W rezultacie są zarówno polem konfliktów (np. miedzy demokracją pedagogiczną i performatywną) jak i miejscami otwartymi na zmiany i żywo reagującymi na nowe koncepcje przedstawiania przeszłości. Dzięki temu refleksja nad muzeami staje się jednocześnie namysłem nad najnowszymi tendencjami w humanistyce. Oprócz „nowej muzeologii” zachęcającej widzów do zaangażowania w spektakle wiedzy oraz szeroko już rozpowszechnionych badań nad pamięcią i dziedzictwem (które to dziedziny są niejako „naturalnie” związane z ekspozycjami) w najnowszych studiach nad muzeami pojawiły się nowe trendy: zwrot ku materialności, badania nad afektem oraz neuromuzeologia. W referacie skoncentruję się na tych ostatnich nurtach i pokażę, w jaki sposób wpływają one na ostateczny kształt i interpretację historycznych ekspozycji muzealnych.

Tomasz Wiślicz
Badania przednowoczesności w perspektywie posthumanistyki

Każdemu historykowi czasów nowożytnych przychodzi zmierzyć się z pojęciem nowoczesności. Chronologiczny zakres jego badań jest bowiem konceptualizowany jako okres kształtowania się, czy też wykuwania nowoczesności, przejścia od bezkształtnego, ale posiadającego własną formację mentalną średniowiecza ku światu współczesnemu, znanemu badaczowi z własnego doświadczenia i nierzadko bezrefleksyjnie używanemu jako punkt odniesienia dla ocen przeszłości. Historia nowożytna jawi się zatem jako manichejskie zmaganie przednowoczesności z nowoczesnością, proces być może nieliniowy, ale o jasno określonym wektorze, realizowany w ramach modernizacji, akulturacji, konfesjonalizacji, dyscyplinowania społecznego i innych koncepcji wyjaśniających mechanizm „wielkiej zmiany”. W takim ujęciu przednowoczesność nie jest pojęciem autonomicznym, lecz ściśle zależnym od tego jak definiujemy nowoczesność, jest jej zaprzeczeniem, krzywym zwierciadłem, a czasem błaznem. Ograniczenie tego podejścia polega na tym, że nie tylko opisuje się przednowoczesność jako niepełną nowoczesność, lecz także do tego opisu stosuje się narzędzia i siatki pojęciowe, będące wytworem nowoczesności. Posthumanistyka, odrzucając zasadniczą dla projektu nowoczesnego centralną pozycję człowieka w świecie, wytwarza nowe podejścia badawcze, które mogą przyczynić się do zneutralizowania teleologicznego rozumienia przednowoczesności.
Celem referatu będzie przedstawienie osiągnięć dotychczasowych badań nowożytniczych, osadzonych w posthumanistycznych wzorcach badawczych historii środowiskowej i zwierzęcej, studiach postkolonialnych i postsekularnych, czy też bio- i neurohistorii. Czy badaniom tym udało się uniknąć modernistycznego opisu przeszłości? Czy ich interpretacje pozwalają na przebudowanie całościowego obrazu przednowoczesności? Do jakich systemów wartościowania interpretacje te się odwołują? Oprócz analizy stanu badań chciałbym również zaproponować kilka możliwych pól badawczych dla ujęć posthumanistycznych w nowożytnej historii Polski z uwzględnieniem dostępnego zasobu archiwalnego i w odniesieniu do obecnie funkcjonujących w nauce interpretacji.

 

Zjazd Historykow w Szczecinie