Ewa Domanska

„Z prochu powstales, w diament sie obrócisz”

 

(Tekst ten w skróconej i zmienionej przez Redakcję Wprostu bez porozumienia z autorką formie, ukazał się jako: "Bizuteria ze zwlok. 'Z prochu powstałeś, w diament się obrócisz!'". Wprost, 28 marca 2004, s. 82. Autorka przeprasza czytelników, za ewentualne błędne rozumieniu fenomenu LifeGem, które mogła wywołać manipulacja tekstem, a co nie odzwierciedla jej opinii na ten temat i prosi o przeczytanie oryginalnej wersji.)


W zwiazku ze znacznym wzrostem kosztów uslug pogrzebowych w Stanach Zjednoczonych (sredni koszt pogrzebu wynosi okolo $ 6.ooo), coraz wiecej osób decyduje sie na znacznie tansza kremacje (srednio ok. $ 1.ooo). Procent kremacji w ciagu ostatnich lat ciagle wzrasta i wynosi obecnie 26% (na Hawajach oraz w stanach: Washington, Montana, Oregon, Nevada, Arizona – od 49% do 59%). Przewiduje sie, ze w roku 2010 wzrosnie on do okolo 36%-40%.

Amerykanie znani sa z ekstrawaganckich sposobów obchodzenia sie z „kremami” (ang. cremated remains - skremowane szczatki). Wola zmarlego co do sposobu ich skladowania czy wykorzystywania jest w USA chroniona prawem i zazwyczaj spelniana przez rodzine. Na przyklad jeden z redaktorów Marvel Comics – Mark Gruenwald, zyczyl sobie, by jego prochy zostaly zmieszanie z farba, która nastepnie bedzie uzyta podczas druku komiksu (specjalna edycja komiksu Squadron Supreme ukazala sie w 1997 roku). Firma „Houston's Celestis” wyslala satelita poza orbite ziemska szczatki ponad 100 osób, w tym prochy twórcy znanego serialu Star Trek - Gene'a Roddenberry. Po dwóch latach satelita mial sie spalic wchodzac powtórnie w ziemska atmosfere. Milosnicy oceanu moga polecic swoje prochy firmie „Eternal Reefs”, która tworzy z nich sztuczne rafy koralowe i umieszcza w wodach okolic Florydy, zas „Celebrate Life” moze na zyczenie rozrzucic szczatki przy uzyciu sztucznych ogni i petard. Bettye Wilson-Brokl zmieszala z farba prochy swojej matki, by namalowac serie abstrakcyjnych obrazów, które nastepnie podarowala czlonkom rodziny w prezencie gwiazdkowym. Zalozyla potem firme „Eternal Yours Memorial Art”, która wykonuje obrazy na zamówienie, malowane farba zmieszana z prochami zarówno ludzkimi, jak i zwierzecymi. Ich cena waha sie od $350 do $950. Ostatnio coraz bardziej popularne jest pobieranie próbek DNA ze szczatków bliskich, które trzymane sa w domach w pojemnikach zrobionych ze szkla, granitu czy drzewa (koszt: od $345 do $1000) oraz krionika – a zwlaszcza zamrazanie mózgu, który – jak wierza klienci – pozwoli w przyszlosci odrodzic sie swiadomosci poprzez polaczenie przechowanego mózgu z komputerem (cena: $30 000). Przyklady mozna by mnozyc.

W 1999 roku w miejscowosci Rockford (Illinois) Russel (Rusty) VendenBiesen (33) z bratem Deanem (39) oraz Greg Herro i jego brat Mike, rozmawiali o smierci i pogrzebach. Rusty, który nie chcial zostac pochowany na cmentarzu, ani spoczac w urnie, która rodzina bedzie trzymala nad kominkiem, wpadl na pomysl przeksztalcania ludzkich prochów w syntetyczne diamenty. W 2001 roku, w czwórke zalozyli firme, która nazwali LifeGem Memorials. Jej centrum znajduje sie w Chicago.

Rusty VandenBiesen przyznaje, ze kiedy zaczynal badania, nie wiedzial nic ani o biochemii, ani o produkcji diamentów. W normalnych warunkach, krystalizacja wegla w diament trwa kilku milionów lat i wymaga wysokiej temperatury i cisnienia. W warunkach laboratoryjnych, produkcje syntetycznych diamentów rozpoczela w 1950 roku firma General Electric. Najpierw sluzyly one do produkcji wiertel i narzedzi do ciecia, dopiero pózniej pojawila sie bizuteria.

LifeGem to „posiadajacy certyfikat wysokiej jakosci diament, stworzony z wegla twoich bliskich jako pamiatka ich unikalnego i wspanialego zycia”. W kwietniu 2002 roku, po trzech latach prób ze spalaniem szczatków zwierzecych, glównie swin, w laboratorium nalezacym do firmy amerykanskiej, a mieszczacym sie pod Monachium w Niemczech, z wegla uzyskanego z kremacji ludzkich zwlok, udalo sie wyprodukowac sztuczny diament.

Zainteresowanie firma od razu bylo ogromne. Wkrótce po ogloszeniu pierwszych oficjalnych informacja na ten temat, które podane zostaly 20 sierpnia 2002 roku przez Chicago Tribune, a potem przez CNN (mówil takze o tym w popularnym w USA showie Jay Leno) i BBC News, strone internetowa LifeGem odwiedzalo tygodniowo 45.ooo osób. Juz w koncu sierpnia 6 domów pogrzebowych oferowalo na terenie Stanów Zjednoczonych posrednictwo w uslugach LifeGem, na poczatku listopada ich liczba wzrosla do 50, a obecnie wynosi 203. W tej chwili firma ma juz zamówienia na nastepne dwa lata i oferuje swoje uslugi takze na terytorium Kanady, Holandii i Japonii.

Z ciala ludzkiego, które zawiera 15% wegla, mozna uzyskac 50-100 kamieni róznej wielkosci – twierdzi Greg Herro, a ich produkcja trwa okolo 16 tygodni. Proces rozpoczyna sie w momencie, kiedy technicy kontroluja poziom tlenu podczas kremacji, by nie dopuscic do zmiany wegla w dwutlenek. W odpowiednim momencie spalanie zostaje przerwane i technik zbiera powstaly wegiel w postaci ciemnego proszku. Jego czesc zostaje przechowana i oddana rodzinie, a czesc – po opatrzeniu szesnastocyfrowym numerem identyfikacyjnym – wysylana jest do laboratorium w Pensylwanii, gdzie jest ogrzewany do temperatury okolo 3 000 C. W ten sposób proszek zostaje oczyszczony m.in. z wapna, zelaza i aluminium i zostaje zamieniony w grafit. Ten z kolei nastepnie wyslany zostaje albo do laboratorium w Niemczech, albo do laboratorium pod Moskwa, gdzie w autoklawach przez okres od 7 do 10 dni, znowu poddany jest dzialaniu wysokiego cisnienia (80 000 atmosfer) i temperatury (3 000C) potrzebnej do powstania diamentu. W laboratoriach zostaja zatem zreplikowane procesy zachodzace w naturze. Ta kreacjonistyczna analogia obecna jest w ofertach firmy, która reklamuje siebie jako LifeGem – created diamonds (ZywySkarb - stworzone diamenty). Nastepnie diamenty zostaja poddane obróbce i wyslane do Nowego Jorku, gdzie European Gemological Laboratory(EGL/USA) wydaje im certyfikat stwierdzajacy, ze kamien jest „wytworzonym przez czlowieka diamentem” i opisujacy jego jakosc. Diament dostaje takze certyfikat International Gemological Center LTD.

Obecnie LifeGem oferuje diamenty o wielkosci od .25 do 1.3 karata, ale zapowiada, ze w niedalekiej przyszlosci bedzie w stanie wyprodukowac 3 karatowy syntetyczny diament. Wielkosc diamentu zalezy od tego, jak dlugo grafit pozostaje pod cisnieniem: im dluzej, tym diament jest wiekszy. Kamien wyjmowany spod prasy jest surowym krysztalem, który poddany zostaje obróbce zgodnie z zyczeniami klienta. (Mozna takze zazyczyc sobie wyrycie inskrypcji.) Cena (dane z maja 2003) zalezy od wielkosci: .20-.29 karatowy kamien kosztuje $2.299; 1 karatowy - $15ooo. Cena jest wysoka i znacznie przewyzsza cene diamentu naturalnego ( .25 - $700). Diamenty produkowane sa w róznych kolorach – pierwsze mialy naturalny kolor niebieski (ze wzgledu na sladowa obecnosc w ciele boru), potem zaczeto oferowac takze czerwone, zólte i zielone. Mark Gershburg – dyrektor EGL twierdzi, ze latwo jest odróznic diament naturalny od syntetycznego, ale nie jest mozliwe odróznienie kamienia wyprodukowanego z prochów i zwyklego syntetyku. Minimalne zamówienie to dwa diamenty, ale – jak twierdzi Herro – wszystkie zamówienia przyjete do tej pory dotyczyly wiekszej ilosci.

LifeGem oferuje najbardziej zaawansowana technologie zabezpieczajaca wieczne trwanie oraz unikalny sposób okazywania szacunku zmarlym (nie tylko ludziom, lecz takze zwierzetom) i ich upamietniania. Diament – najtwardszy kamien na swiecie – gwarantuje szczatkom wiecznosc, a bliskim bycie z nimi „na zawsze”. Ponadto stanowi rodzaj wiecznego dziedzictwa, które przechodzi z pokolenia na pokolenie. Reklamujac swoje uslugi firma odwoluje sie do personalizacji i indywidualizacji podejscia do szczatków ludzkich, które stanowia obecnie najpowazniejszy trend w przemysle funeralnym.

Duze odleglosci dzielace rodziny od cmentarzy, na których spoczywaja szczatki bliskich, niemozliwosc ich czestego odwiedzania oraz odcielesnienie obcowania ze zmarlym – to glówne powody, dla których ludzie decyduja sie na transformacje prochów w diamenty. Czlowiek potrzebuje czegos namacalnego, bo pamiec jest ulotna, zatem „noszac naszyjnik czy pierscionek z diamentem wyprodukowanym z prochów, twój ukochany/a zawsze bedzie z Toba” – glosi slogan reklamowy firmy. Szczatki staja sie niezniszczalne, wieczne, przenosne, piekne i nie wymagaja pielegnacji. Stanowia tez rodzaj fetysza i talizmanu, który chroni, wspiera i dodaje energii. Ponadto poprzez fatyczna bliskosc, umozliwia on intymne obcowanie z tymi, którzy odeszli, a przysiegi typu: „dopóki smierc nas nie rozlaczy” czy „na zawsze Twój/a” zyskuja nowe znaczenie.

„LifeGem – glosi ulotka jednego z domów pogrzebowych wspólpracujacego z chicagowska firma – jest czyms wiecej niz pomnikiem, który odwiedza sie w weekendy; to codzienny sposób obejmowania pamieci twoich bliskich. LifeGem jest najbardziej unikalna i wieczna pamiatka, jaka mozna stworzyc, by dac swiadectwo ich unikalnemu zyciu. Mamy nadzieje i wierzymy, ze LifeGem przyniesie ci spokój i wsparcie kiedykolwiek i gdziekolwiek bedziesz tego potrzebowal i zabezpieczy pamiec, która trwa tak dlugo, jak sam diament – wiecznie. Jezeli pragniesz wiecznie trwajacego zwiazku i bliskosci z tym, którego straciles, LifeGem jest wlasnie tym, czego potrzebujesz. Kazdy LifeGem jest celebracja zycia, opowiada unikalna historie i reprezentuje nowy poczatek. Bliskosc i mobilnosc, która oferuje tylko LifeGem, pozwala miec bliskiego zawsze przy tobie i byc caly czas czescia twojego zycia. LifeGim jest diamentem jedynym w swoim rodzaju, bedzie zatem pielegnowany przez rodzine przez nastepne pokolenia”.

„Kiedy patrze na jej prochy wiem, czym sa i to napawa mnie smutkiem; kiedy zas patrze na jej LifeGem mam bardzo pozytywne odczucia” - powiedzial ojciec 27-letniej Valery Sefton z Phenix, której prochy jako pierwszej na swiecie, 28 lutego 2003 roku zostaly przemienione w szesc diamentów i nastepnie rozdane rodzinie.

Obecnie ponad stu klientów firmy LifeGem Memorials (lub ich ukochane zwierzaki) juz jest, albo sa w trakcie procesu zamiany w syntetyczne diamenty.

©Ewa Domanska 2003

Strony internetowe LifeGem Memorials

www.mylifegem.com i www.memorialgems.com